PRZEŁOM: Trump stał na ONZ—podczas gdy Nowy Jork tonie, Teksas się piecze, a Kalifornia płonie i nazwał zmiany klimatyczne oszustwem. To nie tylko ignorancja. To zaniedbanie na planetarną skalę. Historia nie zapyta, co powiedział. Zapyta, dlaczego nikt nie wyłączył jego mikrofonu.