Holder: Sąd Najwyższy to zepsuta instytucja. I to jest coś, co musi być częścią krajowej rozmowy w 2026 i 2028 roku. Jeśli w 2028 roku będzie demokratyczna trifekta - a myślę, że prawdopodobieństwo tego jest całkiem dobre - reforma Sądu Najwyższego musi być na stole. Limity kadencji, w minimalnym zakresie, a potencjalnie także rozszerzenie Sądu to rzeczy, które powinny być poważnie rozważane. Nie możemy pozostawić w obecnym stanie, bez przynajmniej dyskusji - a myślę, że bez wprowadzenia istotnych reform - Sądu Najwyższego w jego obecnej formie.