Wyobraź sobie, że ktoś powiedziałby ci w 2011 roku, kiedy Nicki Minaj była w programie Ellen, że pewnego dnia Donald Trump zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych, a w swojej drugiej kadencji Nicki stanie na scenie i powie jego zwolennikom, jak bardzo go kocha i że jest przystojny. Próbowałbyś ich umieścić w zakładzie psychiatrycznym.