To oświadczenie jest beznadziejne i można je sprowadzić do jednego zdania: "wężowa koalicja atakująca [Tuckera] sieje podziały." Ta koalicja nie miała przyjacielskiego, miłego podcastu z facetem, który mówił o wprowadzeniu kary śmierci dla "perfidnych Żydów" i sam zauważył, że nienawidzi chrześcijańskich syjonistów. To był Tucker. I jak już omawiałem w poprzednich postach, mogę pomyśleć o niewielu rzeczach bardziej dzielących niż to. To po prostu bezsensowna zniewaga dla prawicowych Żydów i prawicowych zwolenników Izraela wszelkich odcieni. Nie ma "koalicji" ludzi atakujących Tuckera znikąd - to po prostu grupa normalnych prawicowców, którzy słusznie oburzeni są własnymi zniewagami Tuckera. Nic w odrzuceniu kultury cancel, ani nawet w obronie Heritage kontynuującego współpracę z Tuckerem, nie wymagało nazywania innych konserwatystów "wężowymi."